-Takie jak lubisz- odezwała się do mnie przyjaciółka.
-Dziękuję!- odparłam i pocałowałam ją w policzek
Zasiadłyśmy do stołu i zaczęłyśmy konsumować pyszne śniadanie. Po skończeniu udałam się do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Wysuszyłam włosy i upięłam je w luźny kok. Umyłam zęby i delikatnie się umalowałam. Podeszłam do szafy i zdecydowałam że ubiorę się w to: http://allani.pl/zestaw/567110 ponieważ dzień był dość chłodny. Złapałam torbę i pobiegłam do biura.
-Kolejne spóźnienie!- krzyknął szef.
Zignorowałam to i poszłam do biura. Czekała mnie sterta papierkowej roboty. Uporałam się z tym i o 14 byłam wolna. Poszłam do najbliższej kafejki coś przekąsić i wróciłam do domu. Ally właśnie szykowała się na jakąś randkę, więc włączyłam sobie laptopa. Nagle przyszedł sms.

-Witaj ślicznotko, pięknie wyglądasz.- powitał mnie przystojniak.
-Dzięki, ty też całkiem nieźle.- zarumieniłam się.
Zayn to zobaczył i pocałował mnie w policzek. Aż nogi pode mną się zagięły. Po sekundzie weszliśmy do pięknej sali. Było tam wprost cudownie. Wystrój był bardzo elegancki oraz dystyngowany, a w tle płynęła piękna, romantyczna muzyka, przy której uwielbiałam zasypiać marząc o swojej wielkiej miłości. .
-Wspaniałe miejsce na randkę, nieprawdaż?- usłyszałam.
Pokiwałam głową i ruszyliśmy w stronę zarezerwowanego stolika w kącie sali. Jak dżentelmen odsunął mi krzesło, po czym sam siadł na przeciwko mnie. Zaczęliśmy rozmawiać jak nam minął dzień i o innych podobnych bzdetach np. o pracy, pogodzie. Dowiedziałam się wiele o tym uroczym chłopaku między innymi, że jest w zespole o nazwie One Direction, ale dopiero zaczynają swoją karierę. Wzajemnie śmialiśmy się z naszych wpadek z dzieciństwa. Gdy kelner przyszedł oczarowałam się. Wniósł 2 talerze z przepysznym homarem. Ucieszyłam się ponieważ bardzo lubię owoce morza. Po zjedzeniu kontynuowaliśmy naszą rozmowę. Wieczór płynął cudownie. Około 21.00 wstaliśmy i Zayn zaproponował spacer. Przechadzaliśmy się urokliwymi, zaczarowanymi uliczkami Londynu. Krążyliśmy i doszliśmy do London Eye. Okazało się, że sprytnie zarezerwował też rundę w 'kapsuli' tylko we dwoje. Gdy weszliśmy poczułam się wspaniale. Londyn wieczorem wyglądał wprost bosko.
-Podoba ci się?- zapytał brunet.
-Oczywiście. To miejsce jest magiczne- odpowiedziałam i przytuliłam się do chłopaka. On odwzajemnił uścisk i staliśmy tak dobre kilkanaście sekund. Wreszcie podniosłam głowę i spojrzałam w głębokie oczy Malika. Mogłam się topić w tych oczach były tak cudowne. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktoś miał taki boski wzrok.
-Muszę ci coś powiedzieć, ale boję się twojej reakcji.- szepnął.
-Mów- odpowiedziałam posyłając mu pokrzepiający uśmiech.
-Ja... Ja cię kocham.. Zostaniesz moją dziewczyną?
Nie odpowiedziałam nic, ale wpatrywałaś się w niego. Ucieszyłam się tak bardzo, że nie mogłam wydać z sibie jakiegokolwiek dźwięku. On spuścił smutno głowę, bo myślał że się nie zgadzam. Uniosłam ręką jego podbródek i złączyliśmy się w błogim, namiętnym pocałunku.
* * * *
No i jest 2 część imagina c: Szkoda tylko, że pod tamtym postem nie było żadnego komentarza, ale mam nadzieję, że chociaż tutaj coś dodacie :D Jeśli nie podoba się wam coś lub macie jakieś uwagi to śmiało piszcie, a ja postaram się to zmienić ^^