czwartek, 17 stycznia 2013

009. Niall part. 1

Ktoś mógłby pomyśleć, że jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem. I będzie miał rację! Przecież moim bratem jest ten sławny Harry Styles za którym szaleją miliony dziewczyn! A tak dokładniej, to jest moim bliźniakiem. Kiedy chodził z Taylor, byłam pewna, że to długo nie potrwa i wcale się z tym nie kryłam. Powiedziałam mu jasno i wyraźnie , że ten związek nie ma sensu. Miałam rację.
Po raz pierwszy Hazza pozwolił mi jechać na próbę! Zostało 5 minut, a ja jestem już wyszykowana i czekam, aż wyjedziemy. Pierwszy raz też osobiście będę rozmawiała z chłopakami! Bardzo chciałabym pogadać z Niall'em! Uwielbiam go!
Po chwili Harry krzyknął, że mam wsiadać do auta, zaraz jedziemy. Bardzo się ucieszyłam, ale zarazem zdenerwowałam. Do samochodu wsiadł Hazz.
-Harry, a jak się im nie spodobam? Co wtedy?
-Ann, spodobasz im się. Jestem pewien.- mocno mnie przytulił. Uwielbiam to. Zawsze potrafił mnie pocieszyć i roześmiać. 
Po pół godzinie jazdy byliśmy na miejscu. Wielka hala, w której za tydzień zagrają koncert. Przed nią była grupka piszczących fanek i fotoreporterów. Kiedy weszliśmy do hali, wszyscy oprócz Niall'a tam byli. Przywitałam się z każdym z osobna. 
-Naprawdę miło nam cię poznać, Ann. Czekamy tylko na Niall'a i możemy zaczynać. Może opowiesz nam kilka rzeczy o sobie, co?-powiedział Liaś. No to zaczynamy. Po piętnastu minutach opowiadania o mnie, śmiania się z niektórych historii i wygłupiania się, przyjechał Niall. Po prostu zaniemówiłam. Idealnie ułożone włosy, błękitna koszula polo i czarne rurki. Po wpatrywaniu się w blondaska jak w obrazek, Hazz zaczął machać mi ręką przed oczami. Ocknęłam się i przywitałam się z niebieskookim. 
-Miło mi cię poznać, Ann.
-Mnie również.-odpowiedziałam. 
Próba trwała 3 i pół godziny. Nie wiem czy to była prawda, czy tylko mi się zdawało, ale Horan cały czas na mnie zerkał. Chyba mam zbyt wybujałą wyobraźnię. Szczególnie kiedy śpiewali WMYB. 
Kiedy razem z Harry'm wychodziliśmy z hali, Niall poprosił, abym poszła z nim na chwilkę do przedsionka.
-Posłuchaj. Wiem, że dzisiaj się poznaliśmy i to może zabrzmieć głupio, ale... dasz mi swój numer?- A mnie po prostu zatkało.
-Jasne, daj rękę.-Napisałam mu na przedramieniu mój numer telefonu. przytulił się, pożegnał i "w podskokach" opuścił halę. Ja w tym czasie oparłam się o ścianę, odetchnęłam głęboko i z uśmiechem na ustach wyszłam z pomieszczenia.
--------------------
Witam, po wyjątkowo długiej przerwie! Mam nadzieję, że imagin z Niall'em część 1 Wam się podoba. KAŻDEGO, KTÓRY PRZECZYTAŁ, PROSZĘ O SKOMENTOWANIE. TO TYLKO CHWILKA, A MNIE SPRAWIA NA PRAWDĘ WIELKĄ PRZYJEMNOŚĆ! PROSZĘ O DODAWANIE SIĘ DO OBSERWATORÓW! Chcecie część drugą? Piszcie! Do zobaczenia wkrótce!

5 komentarzy:

  1. Świetnyy , dawaj drugą część ! xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne xx podoba mi się :) daj szybko nową część.
    zapraszam do siebie : http://you-are-my-only-world.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne posimy o druą część

    OdpowiedzUsuń
  4. SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń