czwartek, 16 maja 2013

079. Louis

Wcale a wcale nie komentujecie! WSTYD I HAŃBA! Dlatego imagin jest tak późno...
Imagin z dedykacją dla ANONIMKA, który poprosił o to pod poprzednim imaginem. Miał być +18, ale nie mogłam niczego takiego sklecić. Chyba ja już nie będę takich pisała...
ORAZ DLA MOJEGO KOCHANEGO SŁONECZKA, @natt_lipsbloow. KOCHAM CIĘ SKARBECZKU ♥♥♥
~~*~~

-Aaaaagh!-jęknęłam i wbiłam paznokcie w tylną kanapę Range Rover'a Louisa, tym razem ze zdwojoną siłą.-Szybciej kochanie! Już długo nie wytrzymam!
-Staram się, ale nie postawię syreny na dachu ani nie krzyknę przez megafon "Z DROGI, MOJA ŻONA RODZI!", aby ludzie dali mi miejsce do szybkiego dotarcia do szpitala.-odpowiedział i jeszcze bardziej skupił się na manewrowaniu między samochodami.
-Wiem... AŁĆ!-chwyciłam się za brzuch, który jeszcze porządnie nie urósł.
     To był dopiero początek ósmego miesiąca mojej ciąży. Nie wiem dlaczego Savannah-bo tak nazwaliśmy naszą córeczkę-pcha się już na świat. Źle jej tam?!
     Skurcze coraz bardziej się nasilały, wody powoli odchodziły. Savi przewracała się w moim brzuchu, miałam bardzo złe przeczucia. Na całe szczęście Tommo przed chwilą zaparkował na podjeździe i w tej chwili wracał ze sztabem lekarzy i łóżkiem. Starali się przenieść mnie jak najdelikatniej, ale oczywiście bolało. Jak cholera. Dalej pamiętam tylko kobietę ubraną cała na biało, która podała mi jakiś środek na sen. Później już tylko ciemność...

                                        *perspektywa:Lou*

                                                     

-Który miesiąc?-spytał lekarz, który akurat był na dyżurze.
-Ledwo skończył się siódmy. Znaczy, początek ósmego. Coś się stało?
-Na razie nic nie wiemy. Trzeba zrobić prześwietlenie, ale wydaje mi się, że bez cesarki się nie obejdzie-pobladłem.
-Ale wszystko będzie dobrze, tak?-dopytywałem się. Było widać, że ten facet ma mnie powoli dość.
-Nie mogę panu niczego zagwarantować. A teraz przepraszam, muszę iść. Gdy tylko będzie coś wiadomo pielęgniarka panu o tym powie. Jak na razie żegnam-powiedział i udał się... gdzieś.
     Zostałem na szpitalnym korytarzu sam, cały roztrzęsiony i pełen obaw. Bardzo bałem się, że coś stanie się moim kobietom-[T.I] i tej JESZCZE nienarodzonej. Powtarzałem sobie w duszy, ze to nie jest możliwe, że to się nie stanie. Modliłem się, aby nic złego się nie wydarzyło. Moja rozmowa z Bogiem wyglądała mniej więcej tak:
     "Wiem, że nie chodzę do kościoła i na prawdę rzadko... No dobra-wcale się do ciebie nie zwracam, ale to jest wyjątkowo ważne. Proszę cię, błagam, niech one z tego wyjdą! Kocham je najbardziej na świecie! Jeśli coś im się stanie to... Nie wiem, co wtedy. Będę najnieszczęśliwszym facetem na Ziemi.
     Ja się poprawię! Będę chodził do kościoła itp., tylko BŁAGAM CIĘ! Niech wszystko będzie dobrze..."
     No, mniej-więcej. moje zamyślenie przerwała pielęgniarka, którą przysłał tamten lekarz-tak jak obiecał.
-I?-wstałem, gdy tylko ją zobaczyłem
-Dziecko nie ma w pełni wykształconych narządów, ponieważ urodziło się jako wcześniak, ale jest zdolne żyć. Teraz leży w inkubatorze a pana żona jest w śpiączce, bo straciła za dużo krwi. Ale spokojnie, wszystko w porządku. Mała poleży tu około trzech miesięcy i będziecie mogli ją państwo zabrać do domu.
-Jak dobrze! Dziękuję pani!-uściskałem ją i pocałowałem w polik.
-Chce pan zobaczyć córeczkę?
-Oczywiście. Mogę?
-Tak. Proszę za mną. Ale niech się pan zachowuje cicho!-ostrzegła i zaprowadziła mnie pod odpowiednie drzwi.
     Zobaczyłem malutką istotkę, która spokojnie spała. Była taka... bezbronna, słaba, delikatna. Miała zamknięte oczka i pieluszkę na sobie. Wyglądała bardzo uroczo. I pomyśleć, że to była właśnie moja córka! Kocham dzieci i mam nadzieję, że Savannah nie jest ostatnim maluchem, którego spłodziłem razem z [T.I].

~~*~~
I jak? Podoba się? Według mnie nie jest najgorszy :)

NOWY WYGLĄD BLOGA!
Podoba wam się? Mnie osobiście bardzo :) SETYVGUBHBHVGCXDRSDBHBGVYDXRSDVYGBUHNIJHBU!

ZASADA!: 11 komentarzy=następny imagin by Skarllex :)



Skarllex ♥

8 komentarzy:

  1. BOZE NIE DOSC ZE DLA MNIE TO JESZCZE Z LOUISEM !
    I NIE DOSC ZE DLA MNIE TO JESZCZE TAKI ZAJEBISTY
    KJSDBFGYUVDYFIYAW
    boze uwielbiam cie skarbeczku!
    juz sie nie focham, gąskooo c':
    świetny imagin boshh lkksdn
    @natt_lipsbloow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże, Słoneczko, rxctvgyuhijhugfytrfcgvbhijplj :")
      Jaz ciebie też x
      I też się już nie focham c':
      Dziękuję, kocham cię xxxx

      Usuń
  2. Dawaj next :* Zapraszam do mnie :* kazdachwilajestlepsza.blogpot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę fajne !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aww słoneczko! Na początku myślałam ze to będzie coś w stylu sex w aucie. Zignoruj jestem zboczona ten imagin wyszedł i bardzo dobrze i chce wiecej do tego Louis. Au kocham! @beautifulcurlyx

    OdpowiedzUsuń
  5. Spłodziłem xD ten imagin jest super <3

    OdpowiedzUsuń