środa, 20 lutego 2013

019. Zayn.

Miałaś piękne życie. Kochających rodziców, dobre oceny, wspaniałych przyjaciół. I nagle to wszystko legło w gruzach. Twój świat całkiem się zawalił po kłótni rodziców, w której postanowili wziąć rozwód. Podczas sprawy w sądzie postanowili, że ty zostaniesz z ojcem, a twój młodszy brat, Bartek do matki. Minęło kilka dni. Z tatą dogadywałaś się świetnie. Lecz pewnego dnia, twój świat ponownie przewrócił się do góry nogami. Ojciec dostał bardzo dobrą posadę. Jednak wszystko ma swoją cenę. Musieliście prze prowadzić się do Londynu. Zawsze chciałaś tam jechać, jednak nie teraz. Jak mogłaś tak zostawić przyjaciół? Ale nie było wyjścia. Siedziałaś na podłodze i upychałaś swoje rzeczy do walizek i kartonów, gdy nagle ktoś wszedł.
- Kochanie..
Popatrzyłaś na ojca.
- Wiem, że się denerwujesz, że musisz opuścić Warszawę i przyjaciół, ale zrozum to dla mnie. To dla NAS wielka szansa. Szansa na jeszcze lepsze życie.
- Tato, ja na prawdę rozumiem. To dla mnie trudne, ale rozumiem. Wiem, że nie mogłeś odmówić. Nawet tak trochę się cieszę, że jedziemy do Anglii. Dobrze, że was słuchałam i uczyłam się języka.-wstałaś i przytuliłaś tatę.
- No widzisz. Mówiłem, że Ci się przyda. - powiedział głaszcząc Cię po głowie.-No pakuj się. Już jutro wyjeżdżamy. - mówił wychodząc. Po 2 godzinach skończyłaś. Na zegarku widniała 22:30, więc postanowiłaś się już położyć. W końcu jutro trzeba wstać o 8:00.
*Następny dzień*
 Otworzyłaś oczy. Sięgnęłaś po telefon, by sprawdzić, która godzina. Była 7:45. Poszłaś do łazienki i przepłukałaś twarz. Umyłaś jeszcze zęby i weszłaś z powrotem do swojego pokoje. Ubrałaś szare leginsy, różową neonową bluzkę, na ramiączkach z żabką, białe skejty i 2 bransoletki z muliny. Wzięłaś torbę podręczną i spakowałaś do niej telefon, MP3, słuchawki, chusteczki, błyszczyk itp. Dopakowałaś jeszcze kilka rzeczy i usłyszałaś głos ojca. 
- [t.i]! Wychodzimy. Wzięłaś torbę i zeszłaś na dół. Do domu do domu wparowała ekipa do przeprowadzek zabierając wasze rzeczy. Czego jak czego, ale kasy twojemu tacie nie brakowało. Był,znaczy niedawno został prezesem znanej firmy. Do Londynu lecieliście jego prywatnym samolotem, więc mogliście zabrać tyle rzeczy ile chcieliście. Wsiedliście do czarnego BMW i odjechaliście na lotnisko. Weszliście na pokład samolotu ,,Łał ''- pomyślałaś.Trochę trwało przeniesienie wszystkich rzeczy do samolotu. W końcu wystartowaliście. Patrzyłaś na Warszawę, z myślą czy tu jeszcze wrócisz. Włożyłaś słuchawki do uszu i włączyłaś ,, Up All Night'' -One Direction. Tak. Byłaś ich fanką. Bardzo wierną fanką. Kiedy się weszło do twojego pokoju zgadywało się kolor ścian, których nie było widać spod sterty plakatów. Po około dwóch godzinach zobaczyłaś panoramę Londynu. Wylądowaliście na lotnisku i ruszyliście do waszego samochodu, który nie wiem jakim cudem się tu znalazł. pojechaliście pod nowy dom,który był cudny i taki... taki wielki. I znowu wyjąkałaś tylko ciche ,, Łał''. Weszliście do środka i cię zamurowało. W wewnątrz było jeszcze piękniej. Poszłaś obejrzeć resztę domu, a przez ten czas ,, panowie od przeprowadzki'' wnosili wasze rzeczy. Zgadłaś, który pokój jest twój. Miał liliowe ściany z akcentami fioletu. Na łóżkiem wisiała antyrama z ... NIMI! Miałaś nad sobą swoich 5 bogów. 
- I jak Ci się podoba - usłyszałaś za sobą głos taty 
- Jest pięknie- wyszeptałaś- dziękuje- wtuliłaś się w ojca. 
Rozpakowanie wszystkiego zajęło wam w przybliżeniu 6 godzin. Trochę dużo,ale wszystko leżało w odpowiednim miejscu. Po skończeniu pracy postanowiłaś się przejść, bo była dopiero 18:00, a ty lubiłaś poznawać nowe miasta.Szczególnie wieczorami . Tata się zgodził, ale miałaś się zbytnio nie oddalać. Przebrałaś się. Wsadziłaś jeszcze potrzebne rzeczy do torby i ...
- Wychodzę - krzyknęłaś otwierając drzwi .
- Ojej, tylko pamiętaj nie za daleko -dostałaś w odpowiedzi i już Cię nie było. 
Szłaś wolno ulicami tego pięknego miasta, które wcześniej znałaś tylko z gazet, zdjęć , filmów. Chodziłaś bez celu dobre 1,5 godziny .Szłam przez park niedaleko domu patrząc w chodnik, gdy niechcący kogoś potrąciłaś. Upadłaś na ziemię, a słuchawki wypadły z twoich uszu wyzwalając dźwięk piosenki ,, More Than This'' na cały park.  Szybko wstałaś , wyłączyłaś piosenkę i przeprosiłaś potrąconego. 
- Na prawdę przepraszam, nie zauważyłam pana i ... 
- Pana ? Daj spokój ja mam dopiero 20 lat. Aż tak stary to chyba nie jestem- zaśmiał się. 
No wiesz w takim mroku to trochę ciężko ocenić - ty również się zaśmiałaś. 
- Jestem Zayn - powiedział chłopak.
A ja [t.i]- uśmiechnęłaś się, ale tego chyba nie było widać.
- Co Cię skłoniło do takiego spaceru. Jeszcze ta piosenka- zaśmiał się po chwili- Coś ci się stało ? - zapytał chłopak. 
- Nie. Zawszę lubię nocą pozwiedzać nowe miast. A piosenka akurat leciała. - po zastanowieniu się spytałaś- Znasz ją ? 
- Tak - odpowiedział.
Byłaś w szoku, pierwszy raz spotkałaś kolesie, który zna ich muzykę i nie jest na nich Cięty. 
- Nowe miasto ? Jesteś nowa? - zapytał
 - Tak. Dzisiaj się prze prowadziłam . Jestem z Polski. 
- Hmmm... Polska .Zawsze chciałem tam  polecieć . - powiedział Zayn
- To najwyższy czas - powiedziałaś i poklepałaś go po plecach, a on się zaśmiał. Właśnie przechodziliście przez światło latarni i mogłaś go zobaczyć. Miał najeżone włosy, piękne brązowe oczy i do tego zniewalający uśmiech. Stanęłaś jak wryta. Czy to możliwe ?Czy to możliwe że przed chwilą rozmawiałam z samym Zayn'em Malik'iem z twojego ulubionego zespołu?  
-Cy ty jesteś ... czy..- jąkałaś się
- Hehe. Tak jestem Zayn Malik. Tak gram w One Direction. Tak jestem tu naprawdę i tak rozmawiam z tobą. - powiedział uśmiechając się jeszcze szerzej. 
Zaśmiałaś się. Zayn uważne się tobie przyglądał. 
- Jestem brudna czy coś, że mi się tak przyglądasz- zapytałaś . 
- Nie nie jesteś po prostu jesteś ładna- opowiedział. 
- Hah fajnie... - spojrzałaś na niego, a on na ciebie i spojrzał Ci w oczy. Wasze twarze dzieliły minimetry. Było tuż, tuż od pocałunku, ale twój telefon musiał wszystko popsuć, , bo momentalnie zaczął dzwonić. Szybko odsunęłaś się od chłopaka speszona tą sytuacją i wyciągnęłaś komórkę. NA wyświetlaczy widniało ,, Tatuś''.
Odebrałaś.
-[t.i.] gdzie ty się podziewasz ! Wiesz jak się martwię ?! Jest już 23;30, a Ciebie nie ma. Na jednej nodze do domu i to już !!
- Tato spokojnie, nic mi nie jest. Tak,tak już idę. Tak wiem, że będzie szlaban. Ychym. Tak, cześć! 
Westchnęłam.
- Chyba będziesz miała przeze mnie kłopoty- powiedział Zayn .
 - Nie to nie przez Ciebie- mówiłam idąc w przeciwną stronę.- Sama sobie jestem winna, powinnam pilnować czasu. 
Chłopak Cię dogonił.
 - To chociaż Cię może odprowadzę. Mogę ? - Zapytał
- Jeżeli masz czas to chętnie. - opowiedziałaś
 Szliście przez dłuższy czas bez słowa. W połowie drogi Zayn zaczął iść bliżej ciebie. Wasze  ręce nie raz się o siebie ocierały, aż Zayn złączył je razem. Patrzył na Ciebie pytająco czy ci to nie przeszkadza. Ty tylko się uśmiechnęłaś. On też .Doszliście do twojego domu . 
-No cóż . To tutaj. - powiedziałaś ze smutkiem. Nie chciałaś rozstawać się z Zayn'em, ale musiałaś. On jednak cały czas trzymał Cię za rękę. Zaczęłaś iść w stronę furtki myśląc że wtedy puści,jednak nie. Już chciałaś nacisnąć klamkę, ale Zayn przycisnął cię do siebie i wpił się w twoje usta. Nie protestowałaś. Gdy się od siebie odkleiliście patrzył ci w oczy i się uśmiechał. Dał Ci swój numer, a ty mu swój. Na koniec pocałował Cię w czoło i wyszeptał - ,, Dobranoc i do jutra mam nadzieję'' Oddalił się. Ty zaszokowana weszłaś do domu i zobaczyłaś tatę  jak się uśmiecha i kiwa głową patrząc na ciebie.
- No [t.i.]. Więc to jest powód twojego spóźnienia-uśmiechnął się i ty również. Ach ta miłość, uważaj kochanie. A teraz idź się połóż jak jutro chcesz się z nim spotkać. - powiedział. Przytuliłaś tatę i poszłaś do swojego pokoju. Przebrałaś się w piżamę i położyłaś. Na dobranoc dostałaś jeszcze SMS'a od Zayna.<3
,, Dobranoc Aniołku:) Słodkich snów i do jutra ;****''
Uśmiechnęłaś się do siebie i odpisałaś;
,, Oczywiście że tak :) Dobranoc Diabełku <3333''
Odłożyłaś komórkę i z uśmiechem na twarzy zasnęłaś.
** Rok później***
Od 5 miesięcy jesteś oficjalnie z Zaynem parą. Byliście już nią wcześniej ale się ukrywaliście. Poznałaś resztę zespołu i się za przyjaźniliście. Skończyłaś liceum i zamieszkałaś z Zaynem. Miesiąc temu Ci się oświadczył. Oczywiście się zgodziłaś. Już za 3 tygodnie będziecie małżeństwem. 
----------------------------------
I jak się podoba imagin? Bardzo proszę o komentarze. Następny pojawi się może w piątek ;) Do następnego 
Paula<3

2 komentarze:

  1. To było zarąbiste . ; )
    Anitka . ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń