piątek, 1 lutego 2013

014 Zayn.

Siemka, dawno nie pisałam, ale weny brakło :D

Jestem z Zaynem 2 lata. Mieszkam z nim i chłopakami. W tym tygodniu chłopcy mieli lecieć ze mną do Polski. Moi rodzice cieszą się , że mogą poznać chłopaków, Zayna widzieli jeden raz. Przy okazji miało się odbyć wesele mojej siostry. Dzisiaj było niezłe zamieszanie, juro mieliśmy lecieć.
Chłopcy byli spanikowani, jakby w Polsce nie było ani sklepów, ani niczego .
-[T.I], jak myślisz , wpuszczą nie do samolotu z 10 kg marchewek ?! - krzyknął Lou.
-Ile ?! Louis! W Polsce są sklepy, są marchewki ! - powiedziałam
-Musze iść dokupić więcej marchewek ! Czarno to widzę!  - powiedział i pobiegł do sklepu .
-O Jezu ! Następny idzie ...... - powiedziałam widząc Harrego idącego w moją stronę .
-Też cie miło widzieć ! Czy 10 marynarek to za mało ? Może wezmę jeszcze tą niebieską jasną ? - powiedział poważnie ,
-Zgłupiałeś ? To tylko ślub ! Jedziemy na 7 dni , a to nie jest pokaz mody ! -powiedziałam .
-No to wezmę jeszcze tę niebieską i białą .
-[T.I] !!! - krzyknął Nialler z swojego pokoju .
-Idę ! - krzyknęłam i pobiegłam na górę .
-Nie wie co mam wziąść ? Jeszcze nie byłem w Polsce !
-Ja pierdole ! Powtarzam po raz 69 : Polska to normalny kraj , jak inne !
-Aha. Dzięki
Poszłam na dół .
-[T.I] !!!  - krzyknął Liam
-Co?
-Kto się zajmie moimi żółwiami ?
-Załatwiłam to z tb. wczoraj ! Danielle !
-Aha , dzięki ! ;)
-[T.I] !!! -powiedział, a raczej krzyknął Zayn
-Co jest do kurwy nędzy ?!
-Gdzie moje lusterko , to z niebieską obwódką ?
-W łazience!
-Dzięki kocie ! - powiedział i pocałował mnie w policzek .
-Jestem wykończona! Kurwa ! Jeszcze musze sie spakować , nie dam se rady !
-Bicz Plis ! Jesteś SUUPERMENNN ! Dasz se rade ;) - powiedział Lou .
Spakowałam się i poszłam spać . Rano wstaliśmy bardzo wcześnie - o 5 rano - i polecieliśmy .
Jesteśmy na lotnisku w Polsce .
-Ale tu fajnie ! - krzyknęli
Pojechaliśmy do mojego domu .
-Ale zajebista chata ! -powiedział Lou .
-Dzień dobry ! - powiedziała moja mama
-Hej mamo , to jest Lou , Harry, Liam i Niall , Zayna już znasz .
-Dzień dobry ! - powtórzyli  po mojej mamie chociaż nie nali za bardzo polskiego , ale się uczyli .
Wszyscy zanieśli rzeczy do pokoi .
-Chodzcie , przedstawię was rodzinie - powiedziałam i tak zrobiliśmy .
Chłopaki najlepiej dogadywali się z moim dziadkiem i wujkiem , którzy mówią po angielsku .
Dzień ślubu .
Jest już po mszy w kościele . Ja i chłopaki nie byliśmy na mszy , pomagaliśmy na sali .
Wesele się zaczęło . Chłopaki byli już nieźle upici , dzięki czemu śmiesznie dogadywali się z moją rodziną .
Po tygodniu , jesteśmy już w Anglii .
-W Polsce jest świetnie ! Kiedy wracamy ? - powiedział Harry - I przyznam , masz zajebiście ładne dziewczyny w rodzinie ! - zwrócił się do mnie .
-Jestem zmęczona ide spać ! - powiedziałam i się położyłam na łóżku . Po chwili Zayn mnie przytulił od tyłu .
-Mysiu ! Nie miałaś dla mnie w ogóle czasu !Trzeba to nadrobić ! - powiedział i zaczął całować nie po szyi .

                          

                                                                              ~Marcheweczka Louisaxx

2 komentarze: